Franky

Dom tymczasowy potrzebny od zaraz

Franky jest jednym z czternastu kotów, które Koci Zakątek wziął pod opiekę w 2021 roku, gdy groziła im eksmisja “na bruk” po śmierci opiekuna. Wszystkie znalazły miejsca w domach i sercach ludzi… oprócz Franky. Jako kotka nieprzepadająca za dotykiem, mieszka u nas w pokoju z ponad dwudziestoma kotami od prawie dwóch lat. W zasadzie pogodziliśmy się z myślą, że będzie już dożywotnią rezydentką jako niechciany kot. Jednak w jej życiu coś się ostatnio zmieniło - i to na gorsze. Franki ma duży złośliwy rozrost pod uchem, nie nadający się do operacji. Póki co kotka pokazuje, że jeszcze chce żyć, jest aktywna, ma apetyt, nie wykazuje oznak bólu. Można jej zapewnić opiekę paliatywną na ostatnie miesiące życia, dopóki nie przyjdzie TEN moment. Niestety trzymanie jej przy życiu w naszym zatłoczonym kocińcu jest problematyczne, nie jesteśmy w stanie dobrze jej obserwować. Kotka wymaga uwagi człowieka, obserwowania jej zachowania, apetytu itd. Na ten moment przyjmuje tylko jeden lek.

Wiemy - to trudne. Może jednak cud ? Czy na koniec życia doświadczy czyjejś miłości i uwagi, spania na kanapie ? W przeszłości kilka naszych kotów miało takie szczęścia.

Prosimy - dosłownie - o litość.