Kaprys

Elegancki kocurek szuka kochającego opiekuna

Nie zgadniecie skąd jego imię! Kaprys, gdy do nas przyjechał był dość humorzastym kotem. Ale co mu się dziwić - początkowo musiał siedzieć w klatce. Na początku miał do nas sporo dystansu, straszył, gdy ktoś pozwolił sobie na zbliżenie do nieakceptowalnego poziomu.

Po wyjściu z klatki Kaprysek wygląda już na całkiem wyluzowanego. I choć jeszcze nie przekonał się do dotyku człowieka, to przy cierpliwym opiekunie kocurek będzie miał szansę żeby się otworzyć. Potencjał ma spory - potrzeba tylko domu i kogoś, kto poświęci mu swój czas i uwagę.

Kaprys w kocińcu toleruje inne koty.