Śnieżka

Szuka spokojnego domu bez kocich współlokatorów

Śnieżka zawdzięcza swoje imię mroźnej, zimowej pogodzie w dniu, kiedy ją złapano. Mimo lutowego śniegu i wiatru, ta dzielna kocia mama urodziła i wychowała na dworze dwa puchate i zdrowe kocięta. Ile musiała poświęcić, aby w takich warunkach jej dzieci przeżyły, a co więcej – zachowały dobrą formę do momentu uratowania – to wie tylko sama Śnieżka. Pod opieką mamy-superbohaterki maleństwa szczęśliwie dorosły do adopcji i znalazły swoje domki na zawsze. A Śnieżka została.

Podejrzewamy, że Śnieżka miała kiedyś dom, bo zna dotyk ludzkich rąk. Nigdy nie doświadczyła właściwej opieki. Na pewno była wypuszczana bez nadzoru, nie została wykastrowana, przez co zaszła w ciążę. Kiedy po narodzinach dzieci nie wróciła, nikt jej nawet nie
szukał. Została porzucona. Śnieżka nie czuje się dobrze w kociarni. Tak duża liczb kotów bardzo ją stresuje. Większość czasu spędza starając się unikać swoich współlokatorów, ukryta w drapakowych budkach. Ta sytuacja sprawiła, że wycofała się i zamknęła w sobie…